Jak i w świecie systemów operacyjnych, tak i w świecie muzyki, zamknięte rozwiązania zdominowały świadomość ludzi. Format mp3 stał się tak popularny, że nawet odtwarzacze muzyki, potocznie nazywa się mp-trójkami. Niewielu ludzi jednak wie, że format mp3 nie jest do końca darmowym formatem. Owszem, do domowego użytku, aby słuchać muzyki, jest darmowy, jednak jeżeli chcecie wykorzystać ten format do celów komercyjnych, jak np. streaming radia, muzyka w grach komputerowych, itp. to już należy opłacić licencję. Taką strategię obrał właściciel praw do patentu, niemiecki Instytut Fraunhofera w 2001 roku.
Naprzeciw tym zamkniętym rozwiązaniom, fundacja Xiph.org stworzyła nowy kontener audio i video – Ogg Vorbis. Jest to całkowicie wolne oprogramowanie w domenie publicznej dla dowolnego użytku – także komercyjnego. Plany stworzenia całkowicie otwartego i wolnego od patentów kodeka, narodziły się w 1993 roku, jednak znacznie przyśpieszyły dopiero w 1998, gdy Instytut Fraunhofera ogłosił swoje zamiary co do najpopularniejszego formatu mp3. Stabilna wersja Ogg Vorbis 1.0 została zaprezentowana w 2002 roku na licencji BSD oraz GNU GPL dla oprogramowania narzędziowego.
W obliczu mp3, aby nowy format miał sens, musiałby on mieć co najmniej taki sam lub lepszy stosunek kompresji do jakości dźwięku. Pamiętam jak w okolicach 2003 może 2004 roku, po raz pierwszy zetknąłem się z formatem, słuchając pewnych utworów z rozszerzeniem ogg, w czasach świetności Winampa. Jak dla mnie, wtedy jak i teraz, nie dostrzegam różnicy w jakości dźwięku między ogg a mp3. Ale wyraźnie dostrzegam, że Ogg ma lepszą kompresję. Dlatego jeżeli chcę przerzucić muzykę z płyty czy z formatu wav, do formatu stratnego to zdecydowanie wybieram format ogg.
A co z formatami do kompresji bezstratnej? I tutaj fundacja Xiph.org przychodzi z rozwiązaniem, a mianowicie z genialnym formatem flac od Free Lossless Audio Codec (wolny bezstratny kodek audio). Oczywiście także na licencjach wolnościowych. Kompresja flac, jako że jest dostosowana pod audio, jest tak dobra, że jeżeli kompresujecie WAV‑y ZIP-ami, RAR-ami czy 7zip-ami, to lepiej przestańcie i użyjcie flac. Sprawdźcie sami. Format flac będzie zajmował dużo mniej miejsca, a jakość będzie tak samo wspaniała.
A jak konwertować?
Ja do konwertowania plików audio używam open-source’owego programu Audacity, który wspiera wszystkie te formaty. Jedynie mp3 robi pewne problemy (na Windows trzeba wgrać odpowiednią DLL-kę, a na Linuksie zainstalować własnościowe kodeki). Ale jak już wiesz, to nie wina autorów Audacity – oni tylko przestrzegają utrudniających życie przepisów prawnych o „własności intelektualnej”.
Wybrałem ten program także z innego powodu – a mianowicie obecnego standardu strojenia instrumentów muzycznych, w 440 Hz wg stroju równomiernie temperowanego. Podobno niesamowite efekty dla ucha i naszego zdrowia, daje strojenie dźwięku „a” w 432 Hz, czy też „c” w 256 Hz. Dlaczego strojenie w 432 Hz jest naturalne? Otóż strojąc dźwięk wg 432 Hz, bazujemy na złotej proporcji, liczbie Fi, która występuje wszędzie w przyrodzie. Pisałem o tym w artykule „Hakowanie rzeczywistości”. Wszak chodzi tu o fale dźwiękowe, które mają wpływ na budowanie i kształtowanie się naszej rzeczywistości.
Sam też zrobiłem małą analizę, gdzie wg wzorów na strojenie temperowane, podmieniłem dźwięk „a” z 440 Hz na 432 Hz. Dla strojenia pianina, wzór na częstotliwość danego klawisza n wygląda tak:
f(n) = <częstotliwość bazowa> * 2((n – 49) / 12)
gdzie za <częstotliwość bazowa> podstawiamy 432 (albo obecny standard 440). Kolejna uwaga, że wg wzoru dla n = 49 otrzymamy dokładnie wartość częstotliwości bazowej.
Tak wyglądają częstotliwości poszczególnych dźwięków dla częstotliwości bazowej 440 Hz, w strojeniu równomiernie temperowanym:
Nie wiem na ile strojenie w 432 Hz wg wzoru na strojenie równomiernie temperowane ma w ogóle sens, ale widać, że dla 432 Hz, dźwięk „a” ładniej się rozkłada oraz dźwięk „c” jest dużo bardziej zbliżony do potęgi dwójki: 16, 32, 64, 128, 256, itd. niż dla 440 Hz.
Dlatego ja, podczas konwertowania plików audio do flac czy ogg, jednocześnie konwertuję takie audio na strojenie 432 Hz, a można to zrobić właśnie w Audacity, i to na dwa sposoby. Pierwszy jest szybszy, ale podobno generuje gorszą jakość:
- W menu „Efekt” (Effect), wybierz pozycję „Zmień ton...” (Change Pitch...). Otworzy się nowe okienko, w którym możesz to zrobić aż na 3 sposoby:
- w pole „Półtony” (Semitones) wpisujemy wartość ‑0.31 (tam jest znak minusa!);
- albo, poniżej, w obszarze „Częstotliwość” (Frequency), w pole „od” (from) wpisujemy wartość 440 Hz, a w pole „do” (to), wartość 432.186 Hz. Zauważ, że wówczas wartość w „Półtony” także automatycznie się zmieni na ‑0.31;
- albo jeszcze inaczej, w pole „Zmiana procentowa” (Percent Change) wpisz wartość ‑1.776 %,
Drugi sposób, trwa dłużej, ale daje lepsze rezultaty jakościowo:
- W menu „Efekt” (Effect), wybierz pozycję „Ruchoma skala czasu/Przesunięcie tonu...” (Sliding Time Scale/Pitch Shift...). W nowym oknie mamy podobne pola, co w metodzie pierwszej:
- w oba pola „Półtony” (semitones) należy wpisać wartości ‑0.31;
- albo w oba pola „%”, podać wartości ‑1.776%.
Robi się to tam dwa razy, dla pól „Początkowa zmiana tempa” (Initial Tempo Change) oraz „Końcowa zmiana tempa” (Final Tempo Change). Zatwierdzamy i gotowe.
Teraz wystarczy wyeksportować plik do naszego ulubionego formatu, np. ogg albo flac. W nazwie pliku warto dopisać „432 Hz”, i już możemy cieszyć się muzyką z naturalnym, oryginalnym strojeniem. Muzyka taka jest ciut cichsza, czystsza, łagodniejsza, nie kuje w uszy, po prostu płynie :-) Mnóstwo przykładów znajdziesz także na YouTube, wystarczy wpisać „432 Hz”.
Oczywiście nadal jest to utwór, wg stroju równomiernie temperowanego, tyle że wg wzorca 432 Hz. Aby użyć w pełni strojenia wg złotej proporcji, strojenie musiało by wyglądać wedle pitagorejskiego koła kwintowego. Częstotliwości wyglądają dużo lepiej:
Przykłady takich nagrań możecie znaleźć na YouTubie.
Co jeszcze możesz zrobić? Kupując mp-trójkę (odtwarzacz), paradoksalnie upewnij się, że wspiera formaty flac oraz ogg. Często producenci chwalą się wspieranymi formatami, niektórzy jednak niekoniecznie i np. choć odtwarzacz wspiera, to się o tym nie dowiesz z opakowania.
Miłego słuchania.
Aktualizacja
W dniu 23 kwietnia 2017 roku, licencjonowanie formatu MP3 zostało zakończone. Zatem MP3 stał się otwartym formatem i można go już używać na całym świecie bez potrzeby wykupowania licencji :)